Łeee. W mono to to nagrywa, i dołu jakoś tak mało 😉
powiem tam. Mi więcej nie potrzeba 😀
A ma gadacza? Bo miałem podobnego olympusa vn coś tam i nie gadał
nie
Mati. To są tanie dyktafoniki. byle by cokolwiek nagrać. Notatki na studia, etc. Choć ja akurat do tego celu wolał bym już użyć mojego telefonu niż wydawać kolejnych 300 zł. Ale co kto woli.
Mam nawet pare próbek nagrane takim olympusem ale nie mam już go bo ktoś go mi skroił w szkole
Mało dołu ejst bo Ona ma mało dołu w głosie przecież. Płaskie nagranie jest po prostu.
Narzekacie, że mało dołu, owszem jest go mało, ale jest głośniej, niż w poprzednich wpisach, a to dla mnie na plus, bo dobrze słyszę. 😀
Nie prawda że takie tanie i proste, VN713 był dość dobrym dyktafonem. Setki nagrań na nim nagrałem swego czasu jeśli ktoś zainteresowany mogę jakies wrzucić.
Fajny nabytek. 🙂 Może robić jako mikrofon w laptopie?
może, ale trzeba ustawić 🙂
Spokojnie, w laptopie masz lepszy, a wy tak nie narzekać.
To najważniejsze, że może. 🙂
Taka mała uwaga do Denisa. Nie każdy jest audiofilem bądź nie każdy jest po realizacji dźwięku, by kupować supersprzęt. Już nie mówiąc o tym, że nie każdy na taki supersprzęt ma finanse, więc zamiast narzekać, że ma mało dołu, czy czego tam, byś koleżankę pochwalił, że ma w ogóle dyktafon, który, uważam, jest dobry. Ważne, że ma urządzenie, które może w każdej chwili uruchomić jednym przyciskiem, żeby coś nagłego nagrać. 🙂
Dobrze prawi, polać jej 😉
Eee lepiej nie polewaj, bo się upiję. 🙂
Są wakacje więc upić się można 🙂
Powiem tak. Może za mało dołu itp, ale jak dla mnie lepiej się sprawuje w nagrywaniu niż laptop.
do twojego głosu
To ja poleciłam mojej Moniś ten dyktafon.
Mam dokładnie taki sam. Mam też mikrofon stereofoniczny i … Nie żałuję.
Ja mam LS 100 jak dobrze pamiętam. Stary, ale jary.
20 odpowiedzi na “mój nowy nabytek”
Łeee. W mono to to nagrywa, i dołu jakoś tak mało 😉
powiem tam. Mi więcej nie potrzeba 😀
A ma gadacza? Bo miałem podobnego olympusa vn coś tam i nie gadał
nie
Mati. To są tanie dyktafoniki. byle by cokolwiek nagrać. Notatki na studia, etc. Choć ja akurat do tego celu wolał bym już użyć mojego telefonu niż wydawać kolejnych 300 zł. Ale co kto woli.
Mam nawet pare próbek nagrane takim olympusem ale nie mam już go bo ktoś go mi skroił w szkole
Mało dołu ejst bo Ona ma mało dołu w głosie przecież. Płaskie nagranie jest po prostu.
Narzekacie, że mało dołu, owszem jest go mało, ale jest głośniej, niż w poprzednich wpisach, a to dla mnie na plus, bo dobrze słyszę. 😀
Nie prawda że takie tanie i proste, VN713 był dość dobrym dyktafonem. Setki nagrań na nim nagrałem swego czasu jeśli ktoś zainteresowany mogę jakies wrzucić.
Fajny nabytek. 🙂 Może robić jako mikrofon w laptopie?
może, ale trzeba ustawić 🙂
Spokojnie, w laptopie masz lepszy, a wy tak nie narzekać.
To najważniejsze, że może. 🙂
Taka mała uwaga do Denisa. Nie każdy jest audiofilem bądź nie każdy jest po realizacji dźwięku, by kupować supersprzęt. Już nie mówiąc o tym, że nie każdy na taki supersprzęt ma finanse, więc zamiast narzekać, że ma mało dołu, czy czego tam, byś koleżankę pochwalił, że ma w ogóle dyktafon, który, uważam, jest dobry. Ważne, że ma urządzenie, które może w każdej chwili uruchomić jednym przyciskiem, żeby coś nagłego nagrać. 🙂
Dobrze prawi, polać jej 😉
Eee lepiej nie polewaj, bo się upiję. 🙂
Są wakacje więc upić się można 🙂
Powiem tak. Może za mało dołu itp, ale jak dla mnie lepiej się sprawuje w nagrywaniu niż laptop.
do twojego głosu
To ja poleciłam mojej Moniś ten dyktafon.
Mam dokładnie taki sam. Mam też mikrofon stereofoniczny i … Nie żałuję.
Ja mam LS 100 jak dobrze pamiętam. Stary, ale jary.