Hej, hello,
Wiem, żetytuł wpisu jest dla większości z was zaskoczeniem, bo moja osoba i sanach raczej nie idzie w parze, ale zakochałam się. Tak zakochałam w drodze mlecznej, nie wiem, czy ujął mnie tekst, czy melodia, myślę że chyba wszystko.
Uwielbiałam tą piosenkę jeszcze jak była w tym zwykłym albumie kaprysy, ale jak ją dzisiaj usłyszałam w tej pianinkowej wersji podbiła moje serce jeszcze bardziej.
Wiem, że części z was się nie spodoba, cóż bywa, ale może kogoś chwyci za serducho jak mnie.
Dziele sięnią z wami i czekam na wasze komentarze.
Pozdrawiam was w ten upalny wieczór 🙂
Ps. tak, innych piosenek też jej słucham. Opini o jej wokalu nie zmieniłam, ale tak polubiłam sanah 😛
Kategorie
3 odpowiedzi na “sanah mleczna droga- moja nowa miłość muzyczna”
Oo, ktoś się tu nasłuchał piosenki "Pokolenie" 😛
Za co lubi się tę kreaturę. Rodzice mieli forsę i kupili jej bilet do sławy nic innego i nic więcej.Przeciętny odbiorca jest przekonany, że to jest właśnie szczyt umiejętności wokalnych. Gdyby śpiewała na festynie Pcimiu Dolnym w którym pokazują się lokalne gwiazdki słowa bym nie rzekła. Naprawdę nie razi CIę to A, ta dykcja, ten płaski dźwięk?
Dziewczyno, jesteś po dyplomie ze śpiewu klasycznego i słyszałam Twoje nagrania, sporo umiesz, ale dziwi mnie, że popierasz takie gnioty. Bez poważania dla Twojej prezentacji Magmar.
No tak, komuś to "Pokolenie" bardzo weszło, a do tego "Bo wszystkie dzieci nasze są". Tylko jak to zrobili, skoro to nie byli Polacy?