Hej, hello,
Wiem, żetytuł wpisu jest dla większości z was zaskoczeniem, bo moja osoba i sanach raczej nie idzie w parze, ale zakochałam się. Tak zakochałam w drodze mlecznej, nie wiem, czy ujął mnie tekst, czy melodia, myślę że chyba wszystko.
Uwielbiałam tą piosenkę jeszcze jak była w tym zwykłym albumie kaprysy, ale jak ją dzisiaj usłyszałam w tej pianinkowej wersji podbiła moje serce jeszcze bardziej.
Wiem, że części z was się nie spodoba, cóż bywa, ale może kogoś chwyci za serducho jak mnie.
Dziele sięnią z wami i czekam na wasze komentarze.
Pozdrawiam was w ten upalny wieczór 🙂
Ps. tak, innych piosenek też jej słucham. Opini o jej wokalu nie zmieniłam, ale tak polubiłam sanah 😛
coś tam gadam i wędruję.
Hej wszystkim piszę ten w pis z poziomu jadącego pociągu. Wiem, że nagranie jest beznadziejnej jakości, dlatego zaleca się przyciszenie słuchawek, bądź innego narzędzia do odsłuchu. Wracam po długiej przerwie z dużym skrótem co u mnie. Wybaczcie przestery, ale mikrofon laptopowy, blisko twarzy, sami rozumiecie. Pozdrawiam ciepło i życzę, by wasze uszy dały radę wysłuchać do końca.
dedykacja dla kasi
Hej wszystkim były dwie na karaoke, wstawiam jedną, bo druga to dramat totalny. Nagrywane na szybko, bo miałam akurat wolny pokój, a i mix na kolanie. 😀
Także zanim zabijecie, miejcie to na uwadze. 😀